Mieszkanie w mieście ma swój urok. Blisko do kina, do sklepu, do urzędu, wszędzie blisko. W podróż możemy wybrać się komunikacją miejską, nie trzeba brać samochodu. Ale są rzeczy, które w mieście irytują. Przedstawiamy kilka z nich:
#1. Srające gołębie
#2. Taksówkarze, którzy muszą koniecznie z tobą pogadać, chociaż nie jesteś w nastroju
#3. Kiedy w twojej ulubionej pizzerii mówią ci przez telefon, że nie przywiozą pizzy, bo impreza, na której jesteś znajduje się dziesięć metrów poza strefą dostarczania
#4. Kiedy zasypiasz w komunikacji publicznej i budzisz się w kompletnie nieznanym ci otoczeniu
#5. Kiedy musisz pchać się przez tłum, chociaż jesteś spóźniony
#6. Głupie napisy na murach
#7. Ciągłe spotykanie swojej eks i jej nowego chłopaka w najfajniejszej knajpie w mieście
#8. Kiedy tramwaj odjeżdża minutę przed czasem
#9. Zepsuty bankomat
#10. Utknięcie w korku w drodze na ważne spotkanie
#11. Psy srające na chodniku
#12. Nieprzydatne, przemądrzałe nieroby
#13. Dziury w jezdni, z którymi nikt nic nie robi…
#14. …i bezsensowny remont twojej ulubionej ulicy, która nie wymagała remontu
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą