19-letnia fotograf Flora Borsi z Węgier postanowiła zaprezentować światu swoje nowe prace, które pokazują jak wyglądałaby nasza rzeczywistość, gdybyśmy mieli pod ręką Photoshopa. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że do stworzenia tych prac Flora nie korzystała z żadnego programu graficznego.
Pewien Rosjanin zafascynowany steampunkiem zapragnął mieć jakiś gadżet pasujący do tego nurtu. Wybór padł na tanią chińską komórkę, którą sam sobie przerobił. Poświęcił na to masę pracy, zadbał o najdrobniejsze szczegóły, a efekt? Powala!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą