Tyle się na tym forum dyskutuje o różnych sprawach wymieniając poglądy, a nie natrafiłem jeszcze na dyskusję o poglądach sensu stricte. Jak dowodzą badania Jednoosobowego Ośrodka Badania Opinii Prywatnej "Pietshaq" na niereprezentatywnej próbie kilku osób, na pytanie "Czy wiesz, jakie masz poglądy" część osób odpowie "Tak" lub "A dlaczego nie" lub potwierdzi to inaczej, część popatrzy dziwnie, część popuka się w głowę, przy czym zachowania te mogą iść razem. Nikt nie odpowie "Nie" ani nawet się nie zastanowi, czy jest to możliwe. No bo czyż można nie wiedzieć, co się myśli?
Proszę zatem o odpowiedzenie (można tylko samemu sobie) na poniższe pytania. Klucz do odpowiedzi znajduje się poniżej pytań.
1. Czy uważasz, że jeśli dwie osoby robią to samo i robią to tak samo dobrze, przy czym osoba A robi to dwa razy dłużej niż osoba B (w efekcie wykonując dwa razy więcej pracy), to osoba A powinna być wynagrodzona dwa razy lepiej niż osoba B, a w efekcie powinna móc sobie pozwolić na dwa razy więcej takich samych rzeczy?
2. Czy uważasz, że obywatel rygorystycznie przestrzegający prawa może być w majestacie prawa za to ukarany?
3. Czy uważasz, że podatki w Polsce są obecnie za wysokie, a jeśli tak, to o ile należałoby je obniżyć?
4. Czy zgadzasz się na nierówne traktowanie osób ze względu na ich orientację seksualną, jeśli owa nierówność traktowania ma polegać na tym, iż osobom jednej orientacji pozwala się mówić głośno, jakiej są orientacji, publicznie całować się z partnerami i promować swoją orientację (jestem ... i uważam, że daje mi to mnóstwo szczęścia w życiu) lub podejmować pewną określoną pracę, a innym nie?
5. Czy dopuszczasz sytuację, w której ktoś w publicznej wypowiedzi notorycznie dyskryminuje kobiety?
6. Czy człowiekowi można na ponad pół roku ograniczyć wolność tylko ze względu na jego stan zdrowia bez jego zgody, jeśli nie ma ryzyka, że człowiek ten z powodu swojego stanu zdrowia zaszkodzi innym osobom?
A teraz implikacje odpowiedzi (nie wszystkich możliwych, tylko tych, dla których stwierdziłem, że być może nie widać ich od razu i mogą spowodować weryfikację poglądów):
Pytanie 1.
Jeśli Twoja odpowiedź brzmi "nie, zarobki A i B nie powinny być aż tak zróżnicowane", to jesteś za sytuacją, w której im więcej ktoś pracuje, tym mniej mu się ta praca opłaca w przeliczeniu na jednostkę pracy. Innymi słowy: im mniej pracujesz, tym bardziej opłacalna dla Ciebie jest Twoja praca.
Jeśli zaś Twoja odpowiedź brzmi "tak", to jesteś:
* zwolennikiem podatku liniowego bez kwot wolnych;
* zwolennikiem poglądu, że kobieta w ciąży pracująca na pełen etat przy komputerze powinna dostawać połowę z tego, co analogicznie pracująca kobieta nie w ciąży (kobiecie w ciąży nie wolno pracować przy komputerze dłużej niż 4 godziny na dobę);
* przeciwnikiem zróżnicowania wysokości grzywien i mandatów w zależności od dochodów ("takie same rzeczy" to nie tylko piwo, ale też możliwość wypicia tego piwa na przykład w kościele, za odpowiednią "opłatą");
* zwolennikiem wprowadzenia taryfikatora opłat za usługi i towary, żeby nie doszło do sytuacji, w której mogę sobie pozwolić na więcej niż ten drugi nie dlatego, że więcej pracuję, ale dlatego, że wynegocjowałem lepszą stawkę albo kupuję tam, gdzie jest taniej.
Pytanie pomocnicze, na które nie znam odpowiedzi: która odpowiedź na pytanie numer 1 oznacza, że nie jesteś w żadnym stopniu socjalistą?
Pytanie 2.
Odpowiedź "tak" to zgoda na zatrzymanie i aresztowanie Ciebie tylko dlatego, że jakiemuś policjantowi nie spodoba się kolor Twoich włosów, i chociaż farbowanie włosów nie jest niezgodne z prawem, to on Ci powie, że to prawo jest złe i nie należy go przestrzegać.
Odpowiedź "nie" oznacza, że jesteś przeciwko szykanowaniu byłych SB-ków i UB-ków w jakikolwiek sposób, o ile okaże się, że w każdym momencie dziejów działali zgodnie z prawem, które obowiązywało w tym momencie dziejów w miejscu, w którym wówczas się znajdowali, przy czym zasada domniemania niewinności nakazuje udowodnić tezę przeciwną celem odebrania przywilejów, uposażeń, etc.
Pytanie 3.
Jeśli Twoją odpowiedzią jest "tak", to pomyśl, czy odpowiedź na pytanie o wysokość obniżenia podatków byłaby taka sama przy założeniu, że pociągnie to za sobą cięcie wydatków państwa (jak każda obniżka podatków) w tych dziedzinach, z których akurat Ty korzystasz najbardziej. Jeśli jesteś studentem, załóż, że w zamian za niskie podatki studia są płatne lub częściowo płatne. Jeśli często chorujesz, zamień studia na służbę zdrowia. I tak dalej...
Pytanie 4.
Jeśli Twoja odpowiedź brzmi "tak" - w porządku, tylko niech to Twoja orientacja będzie tą, która jest objęta zakazami, OK?
Odpowiedź "nie" oznacza, że nie obchodzi Cię, jakiej orientacji jest nauczyciel Twoich dzieci.
Pytanie 5.
Jeśli odpowiedziałaś "nie", to dlaczego będąc Bojownikiem dziwisz się użyciem przeze mnie formy "odpowiedziałaś" podczas, gdy Bojowniczka męski odpowiednik tego czasownika skierowany do siebie uznałaby za tak naturalny, że aż niewart zwracania uwagi?
Pytanie 6.
Odpowiedź "nie" to opowiedzenie się przeciwko obowiązkowi służby wojskowej.
To jakie tak naprawdę są Twoje poglądy?
I żeby nie było, że zapędzam wszystkich w kozi róg, podaję swoje odpowiedzi, zgadzając się z implikacjami, jakie z nich wywodzę:
1. Tak. Nie zgadzam się jedynie z paragrafem o taryfikatorze, ponieważ uważam, że w przypadku przedsiębiorcy trafny dobór cen swoich towarów i usług jest pracą, za którą powinien zostać wynagrodzony w zależności od jej jakości, a w przypadku pracownika wykonane negocjacje też taką pracą są. Ergo można przyjąć, że częśc wynagrodzenia sprzedawcy to uposażenie za usługi sprzedawania, a część to wynagrodzenie za pracę włożoną w negocjacje.
2. Nie.
3. Tak, powinno się je obniżyć do poziomu wystarczającego na utrzymanie policji, straży pożarnej, podstawowej służby zdrowia i szkolnictwa oraz minimum (absolutnego) administracji. Reszta powinna być sprywatyzowana i płatna bezpośrednio, podobnie jak odkładanie na emeryturę należy pozostawić każdemu w jego własnym zakresie.
4. Nie.
5. Nie. Że jest to językowo trudne? Trzeba sobie jakoś radzić, Anglicy sobie poradzili.
6. Nie.
Pozdrawiam,
Proszę zatem o odpowiedzenie (można tylko samemu sobie) na poniższe pytania. Klucz do odpowiedzi znajduje się poniżej pytań.
1. Czy uważasz, że jeśli dwie osoby robią to samo i robią to tak samo dobrze, przy czym osoba A robi to dwa razy dłużej niż osoba B (w efekcie wykonując dwa razy więcej pracy), to osoba A powinna być wynagrodzona dwa razy lepiej niż osoba B, a w efekcie powinna móc sobie pozwolić na dwa razy więcej takich samych rzeczy?
2. Czy uważasz, że obywatel rygorystycznie przestrzegający prawa może być w majestacie prawa za to ukarany?
3. Czy uważasz, że podatki w Polsce są obecnie za wysokie, a jeśli tak, to o ile należałoby je obniżyć?
4. Czy zgadzasz się na nierówne traktowanie osób ze względu na ich orientację seksualną, jeśli owa nierówność traktowania ma polegać na tym, iż osobom jednej orientacji pozwala się mówić głośno, jakiej są orientacji, publicznie całować się z partnerami i promować swoją orientację (jestem ... i uważam, że daje mi to mnóstwo szczęścia w życiu) lub podejmować pewną określoną pracę, a innym nie?
5. Czy dopuszczasz sytuację, w której ktoś w publicznej wypowiedzi notorycznie dyskryminuje kobiety?
6. Czy człowiekowi można na ponad pół roku ograniczyć wolność tylko ze względu na jego stan zdrowia bez jego zgody, jeśli nie ma ryzyka, że człowiek ten z powodu swojego stanu zdrowia zaszkodzi innym osobom?
A teraz implikacje odpowiedzi (nie wszystkich możliwych, tylko tych, dla których stwierdziłem, że być może nie widać ich od razu i mogą spowodować weryfikację poglądów):
Pytanie 1.
Jeśli Twoja odpowiedź brzmi "nie, zarobki A i B nie powinny być aż tak zróżnicowane", to jesteś za sytuacją, w której im więcej ktoś pracuje, tym mniej mu się ta praca opłaca w przeliczeniu na jednostkę pracy. Innymi słowy: im mniej pracujesz, tym bardziej opłacalna dla Ciebie jest Twoja praca.
Jeśli zaś Twoja odpowiedź brzmi "tak", to jesteś:
* zwolennikiem podatku liniowego bez kwot wolnych;
* zwolennikiem poglądu, że kobieta w ciąży pracująca na pełen etat przy komputerze powinna dostawać połowę z tego, co analogicznie pracująca kobieta nie w ciąży (kobiecie w ciąży nie wolno pracować przy komputerze dłużej niż 4 godziny na dobę);
* przeciwnikiem zróżnicowania wysokości grzywien i mandatów w zależności od dochodów ("takie same rzeczy" to nie tylko piwo, ale też możliwość wypicia tego piwa na przykład w kościele, za odpowiednią "opłatą");
* zwolennikiem wprowadzenia taryfikatora opłat za usługi i towary, żeby nie doszło do sytuacji, w której mogę sobie pozwolić na więcej niż ten drugi nie dlatego, że więcej pracuję, ale dlatego, że wynegocjowałem lepszą stawkę albo kupuję tam, gdzie jest taniej.
Pytanie pomocnicze, na które nie znam odpowiedzi: która odpowiedź na pytanie numer 1 oznacza, że nie jesteś w żadnym stopniu socjalistą?
Pytanie 2.
Odpowiedź "tak" to zgoda na zatrzymanie i aresztowanie Ciebie tylko dlatego, że jakiemuś policjantowi nie spodoba się kolor Twoich włosów, i chociaż farbowanie włosów nie jest niezgodne z prawem, to on Ci powie, że to prawo jest złe i nie należy go przestrzegać.
Odpowiedź "nie" oznacza, że jesteś przeciwko szykanowaniu byłych SB-ków i UB-ków w jakikolwiek sposób, o ile okaże się, że w każdym momencie dziejów działali zgodnie z prawem, które obowiązywało w tym momencie dziejów w miejscu, w którym wówczas się znajdowali, przy czym zasada domniemania niewinności nakazuje udowodnić tezę przeciwną celem odebrania przywilejów, uposażeń, etc.
Pytanie 3.
Jeśli Twoją odpowiedzią jest "tak", to pomyśl, czy odpowiedź na pytanie o wysokość obniżenia podatków byłaby taka sama przy założeniu, że pociągnie to za sobą cięcie wydatków państwa (jak każda obniżka podatków) w tych dziedzinach, z których akurat Ty korzystasz najbardziej. Jeśli jesteś studentem, załóż, że w zamian za niskie podatki studia są płatne lub częściowo płatne. Jeśli często chorujesz, zamień studia na służbę zdrowia. I tak dalej...
Pytanie 4.
Jeśli Twoja odpowiedź brzmi "tak" - w porządku, tylko niech to Twoja orientacja będzie tą, która jest objęta zakazami, OK?
Odpowiedź "nie" oznacza, że nie obchodzi Cię, jakiej orientacji jest nauczyciel Twoich dzieci.
Pytanie 5.
Jeśli odpowiedziałaś "nie", to dlaczego będąc Bojownikiem dziwisz się użyciem przeze mnie formy "odpowiedziałaś" podczas, gdy Bojowniczka męski odpowiednik tego czasownika skierowany do siebie uznałaby za tak naturalny, że aż niewart zwracania uwagi?
Pytanie 6.
Odpowiedź "nie" to opowiedzenie się przeciwko obowiązkowi służby wojskowej.
To jakie tak naprawdę są Twoje poglądy?
I żeby nie było, że zapędzam wszystkich w kozi róg, podaję swoje odpowiedzi, zgadzając się z implikacjami, jakie z nich wywodzę:
1. Tak. Nie zgadzam się jedynie z paragrafem o taryfikatorze, ponieważ uważam, że w przypadku przedsiębiorcy trafny dobór cen swoich towarów i usług jest pracą, za którą powinien zostać wynagrodzony w zależności od jej jakości, a w przypadku pracownika wykonane negocjacje też taką pracą są. Ergo można przyjąć, że częśc wynagrodzenia sprzedawcy to uposażenie za usługi sprzedawania, a część to wynagrodzenie za pracę włożoną w negocjacje.
2. Nie.
3. Tak, powinno się je obniżyć do poziomu wystarczającego na utrzymanie policji, straży pożarnej, podstawowej służby zdrowia i szkolnictwa oraz minimum (absolutnego) administracji. Reszta powinna być sprywatyzowana i płatna bezpośrednio, podobnie jak odkładanie na emeryturę należy pozostawić każdemu w jego własnym zakresie.
4. Nie.
5. Nie. Że jest to językowo trudne? Trzeba sobie jakoś radzić, Anglicy sobie poradzili.
6. Nie.
Pozdrawiam,
--
Pietshaq na YouTube