Ktoś kto to wymyślił, że plasterkowany pakowany ser nie musi mieć grubych plastrów, mam nadzieję że dostał chociaż premię za to.
Jednak dlaczego te plastry nie mogą być normalnie poukładane na sobie tylko są dziwacznie pozawijane, tak że oddzielenie jednego bez skomplikowanych (w porównaniu do 'normalnych' plastrów) operacji i/lub bez rozerwania innych plastrów jest niemal niemożliwe?
Jednak dlaczego te plastry nie mogą być normalnie poukładane na sobie tylko są dziwacznie pozawijane, tak że oddzielenie jednego bez skomplikowanych (w porównaniu do 'normalnych' plastrów) operacji i/lub bez rozerwania innych plastrów jest niemal niemożliwe?