Jako że obchodzimy że ślubną 36-tą rocznicę kościelnego, idziemy na romantyczną kolację. A potem dostałem wolne i jadę do Kruszwicy na dużą wódkę - cały łykend poświęcimy z kolegami na opijanie 40 lat od pierwszego przestąpienia bram piekielnych - znaczy koszar Trzymajcie kciuki za moją wątrobę
--
Mój nick bardziej naukowo brzmi tak m_heksacyjanożelazian(II) potasu żelaza(III)TU ŹRÓDŁO
:kaab aktualnie cieszę się z każdej pozytywnej rzeczy, która mi się trafia a nowa strona w tym wątku jest jedną z takich rzeczy więc proszę nie łyp na mnie
--
All we see or seem is but a Dream within a Dream.
Ashes to Ashes but Dust won't be Dust...
Dało się zauważyć tu i ówdzie ku*wa, lekarz medycyny pracy to głupia farsa za dwie i pół stówy o ile jeszcze rozumiem konieczność badań w przypadku kierowców, pracowników fizycznych czy szeroko pojmowanej mundurówki, to w przypadku zwykłego pracownika biurowego to jest ordynarne zdzieranie z przedsiębiorców forsy
Heheh, a propos badań. Moja młoda podpisuje umowę o pracę (ten sam pracodawca, inna forma zatrudnienia), musi w związku z tym zrobić badania wstępne. No i tu jest problem, bo ona panicznie boi się pobierania krwi i teraz kombinuje jak to obejść. No niby nic, można zrozumieć, ale jak patrzę na jej wytatuowane przedramię, to jednak nie rozumiem