ROSYA REPUBLIKĄ...

Przed dwoma dniami Rosya została proklamowana — republiką. Proklamowanie Rosyi republiką, byłoby oczywiście wydarzeniem w pewnej mierze ostatecznie rozstrzygającem, zamykającem pewien etap w historyi rosyjskiej tylko w takim wypadku, gdyby towarzyszyło jej kontynuowanie przewrotu rewolucyjnego, gdyby oznaczało ono umocnienie państwowości rosyjskiej.
Jeżeli w tym sensie sięgać po przykłady to z faktu utworzenia pięciogłowego kierownictwa państwa możnaby snuć bardzo nieszczególne horoskopy. Jest to bowiem naśladowaniem dyrektoryatu z czasów wielkiej rewolucyj, a dyrektoryat ów stanowił formę przejściową, po której przyszły rządy konsulatu, a wreszcie samowładztwo Napoleona...

Wprawdzie porównania nie decydują o... niczem, ale faktem bądź co bądź jest, że Rosya kroczy od tymczasowości do tymczasowości, od prowizoryum do prowizoryum, bo przecież nie spełniono w Rosyi jeszcze nic prawie z tego, co rząd prowizoryczny zapowiadał, a przedewszystkiem nie zwołano zgromadzenia narodowego, którego wola dopiero ma państwowemu bytowaniu Rosyj nadać kształt ostateczny.

Politycznie rzecz biorąc proklamowanie Rosyi republiką nie wiele mówi. Kiereński wszak, tak jak i przedtem, gdy nie posiadł jeszcze władzy dyktatorskiej, będzie nadal odgrywał rolę dyktatora, będzie nadawał kierunek polityce rosyjskiej.

Natomiast na wyobraźnię fakt ten działa potężnie. Pomyśleć bowiem tylko, że w tem państwie obejmującem jedną dziewiątą części całej zamieszkałej powierzchni ziemskiej, gdzie tak niedawno jeszcze rozstrzygała o wszystkiem wola rządzącej jednostki, gdzie przed 12 laty jeszcze sama wzmianka o zaletach konstytucyjnych form rządzenia uchodziła za przestępstwo, że w Rosyi, która dopiero przed 50 laty wyzwoliła się z niewolnictwa — panuje i rządzi system republikański!...

W tem wszystkiem jest zaiste coś — prze-ogromnego.

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 20-09-1917

BZY KWITNĄ.

Redakcja krakowskiego „Głosu Narodu" otrzymała piękne kiście tureckiego bzu, który zakwitł ponownie na gazonie w parku przecławskim hr. Repów. Jak donoszą, bzy wogóle pokryły się tam pąkami, zapowiadając nową wspaniałą dekorację jesienną.

Nowa Gazeta: poświęcona wszelkim zjawiskom życia społecznego, 20-09-1917

100lattemu.pl