Niby zwykłe wymuszenie, a zakończyło się odebraniem prawa jazdy.
Kierowca osobówki, który tak bardzo chciał wjechać przed autobus, upierał się przy policji, że jeśli kończy mu się pas, to ma bezwzględne pierwszeństwo.
Na nic tłumaczenia policji się nie zdały, więc... będzie miał sporo czasu na przemyślenia tego manewru, jak i przepisów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą