zaraz napiszę poemat
na jaki nie wiem jeszcze temat
że w pięty wam pójdzie
że chcielibyście przestać
ale na to was nie stać
musicie to słuchać do rana
choć wy i ja nie chce
kochana
musisz zapłacić spłukana
a może to nie z musu
posłuchasz co do twoich
uszu szepce jak głupi
co z rana nie chciałabyś
słyszeć niechciana
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą