Jak schrzanić totalnie najbardziej nawet udane zbliżenie? Dlaczego dziewczyna sapie na spacerze? Dlaczego nie warto się szarpać w łóżku? Jaka jest brutalna odpowiedź na pytanie dlaczego facet do Ciebie przychodzi? Nie wiesz? Czytaj!
Piątek wieczór. Leżymy sobie z moim Kochaniem na jego łóżku i zaczynamy się do siebie dobierać. Po jakiś 15 minutach już on jest na mnie, super atmosfera, klimacik, rozkoszuje się tymi jego ruchami. I tak przez pewien czas. Nagle już prawie, jestem blisko, zastanawiam się czy dojdę. A moje kochanie z tekstem:
- Co będzie jak się spuszczę? Ja w chwili wielkiego uniesienia, nie wiele myśląc palnęłam:
- Będziesz to potem lizał!
by Ag89nieszka @
* * * * *
Idę sobie kiedyś z moją panną, już nieco obrażona na mnie, a że zgrywus jestem to chciałem ją jeszcze trochę podkurzyć. I do niej
- Kochanie, co tak sapiesz? Kondycji nie ma?
Ona:
- Z takim facetem jak ty w łóżku se nie posapie, to odreagowuje na spacerze!
Nie podkurzam już jej od tej pory.
by Dkc87 @
* * * * *
Leżę sobie z moją dziewczyną w łóżku, już po. W pewnej chwili powiedziała, że chciałaby, żebyśmy kiedyś przed się trochę poszarpali. Zgodziłem się i nachyliłem się nad nią nieco, by w lepszej pozycji pomasować jej pierś, ot, taka niespodzianka. Może złapałem nieco zbyt gwałtownie i trochę tłumaczy to potężny cios łokciem w nos.
by Bialix
* * * * *
Podczas rozmowy
Ja: - I jak ja się teraz czuję? Zamknę się w sobie!
Kumpel: - No, klaustrofobii nie dostaniesz.
Ja: - ?
Kumpel: - Jesteś obszerna.
Jadę z moim facetem autobusem. Jakoś tak cicho między nami się zrobiło. Po prostu nuda taka. W końcu nachylam się do niego i mówię konspiracyjnym szeptem:
Ja: - Powiem ci pewien sekret.
On: - Jaki?
Ja: - Tylko nie mów nikomu.
On: - No powiedz.
Ja: - Tak naprawdę nazywam się Sebastian.
To przerażenie w jego oczach.
Ja (do mojego faceta): - Mam nadzieję, że w tym roku jakoś fajnie spędzę sylwestra, a nie w taksówce (Ech, stare dzieje)
On: - No jasne, pooglądamy telewizję.
Ja: - Co?! W sylwestra nie będę siedziała przed telewizorem!
On: - OK, to posiedzimy w kuchni.
by Czekoladoholiczka
* * * * *
Przyjęcie weselne. Toast, rodzinka ryczy "Gorzko gorzko". Młody chciał wszystkim zaprezentować realizację, ciągnie mnie (Młodą) w górę. W tym czasie spadają rzeczy, które na kolankach sobie trzymałam więc sięgam po nie i słyszę głos (wszyscy słyszeli)
- Kochanie nie teraz, później!
by J-lo
* * * * *
Po dość żałosnym zerwaniu przez ex naszego "długiego" (3 miesiące) związku próbowałam dociec powodów, dla których tak nagle postanowił "jednak być sam". Najbardziej utkwiło mi w pamięci:
- Wiesz, jestem bardzo kapryśny jeśli chodzi o kobiety, i tak zwykle zrywam po dwóch spotkaniach, a z tobą naprawdę się starałem.
by Lovisa
* * * * *
Jeszcze kilka perełek z pewnego forum:
Uczyłam się na egzamin z ogrzewnictwa a mój misiek przyszedł i przytulił się do mnie, a później wypalił:
- Uwielbiam twoją powierzchnię grzewczą
* * * * *
Kiedyś kochamy się jest mi wspaniale jeden z najlepszych razy się szykował, wiłam się ze szczęścia i radości po łóżku. Nagle on:
- Co ty k... robisz?
Myślałam, że się popłaczę i wszystkiego od razu mi się odechciało. Przepraszał mnie później 10 min i tłumaczył, że musiał mnie ganiać po całym łóżku.
* * * * *
Ponieważ mój facet ma niezwykle mocny sen, to kiedy śpimy razem rozpycha się w łóżku i czasem obrywam łokciem po głowie, co mnie wkurza niemiłosiernie. Oddaje mu zaraz, trzepie nim i ochrzaniam, a on na to ledwo przytomny:
- Kocham cię.
I jak tu się na takiego złościć?
* * * * *
Mój były kiedyś do mnie z tekstem:
- Wiesz dlaczego do ciebie przychodzę?
- ?
- Bo masz coś, czego ja nie mam u siebie.
- To znaczy?
- Toster.
Seria Między nami a kobietami może istnieć cały czas. Dzięki Tobie. Masz jakąś zabawną historyjkę, wpadkę lub lapsus, który zdarzył się w Twoim związku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W jako temat wpisz MNAK!
Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą