W dzisiejszym odcinki m.in. jak wygląda zawodnik U-12, odholowano 27 aut, bo... stały na drodze procesji; kto ma pierwsze podejście bez kolejki w przychodni, potężniejsze od honorowego dawcy krwi; co najbardziej przeraża mężczyzn oraz jak oni zrobili to zdjęcie?
Ślub i wesele to stresująca sytuacja - dla młodej pary bardziej, dla gości trochę mniej. Zdarzą się przy tej okazji rożne wpadki i gafy. Użytkownicy Twittera pod tagiem #WhatNotToDoDuringAWedding podzielili się swoimi przemyśleniami czego stanowczo trzeba unikać na takich imprezach.
Niektórzy z całą pewnością przybyli na Ziemię z kosmosu… a gdyby tak dotyczyło to nie jednostek, a ogółu? Panspermia – teoria, według której człowiek pojawił się na Ziemi za sprawą jednokomórkowych organizmów przybyłych z innych części Układu Słonecznego lub w ogóle galaktyki, ma sporo zwolenników. Nie brakuje też okoliczności, które teorii tej sprzyjają.
#1. Pierwsze ślady życia sprzed 3,83 mld lat
Najstarsze ślady jakiegokolwiek życia na Ziemi, które udało się odkryć naukowcom, pochodzą sprzed 3,83 miliarda lat. Tak się składa, że był to akurat okres intensywnych deszczów meteorytów – wystarczająco silnych, by wszelkie wcześniejsze ziemskie życie pozbawić – cóż – życia. Jak to więc możliwe, że zaraz po najbardziej wyniszczającej „serii opadów” w dziejach naszej planety, na Ziemi wprost zaroiło się od DNA? Wyjaśnieniem mogłoby być właśnie to, że meteoryty – oprócz niezłego spustoszenia – przyniosły nam też pierwsze organizmy.
#2. Kosmici coraz bliżej
Od momentu odkrycia pierwszej w 1995 roku do dzisiaj naukowcy wypatrzyli już około 4 tysięcy egzoplanet – planet krążących wokół gwiazd innych niż „nasze” Słońce. W tym zestawie znalazło się pół setki takich, które rozmiarem przypominają Ziemię. A w 2014 NASA dołożyła jeszcze jedną, znajdującą się w strefie gwarantującej idealne warunki do zamieszkania. Astronom agencji, Kevin Hand, stwierdził nawet, że „[sądzi, iż] w ciągu najbliższych dwudziestu okaże się, że nie jesteśmy sami we Wszechświecie”.
#3. Życie może z powodzeniem latać asteroidami
Teorie teoriami, ale czy życie mogłoby przetrwać na asteroidzie – w obecności zabójczych dawek promieniowania? Gerda Horneck, mikrobiolog z niemieckiego centrum kosmicznego, postanowiła to sprawdzić. W latach 80. zapakowała na satelitę NASA wesołe grono bakterii, których nie spodziewano się ujrzeć z powrotem na Ziemi. Okazało się jednak inaczej – bakterie sobie poradziły. Promieniowanie UV zniszczyły zewnętrzną warstwę przetrwalników, z której powstała skorupa, pod którą bakterie – pozbawione pożywienia – przetrwały sześć lat. Udało się w ten sposób dowieść, że życie jest w stanie przetrwać na powierzchni satelity, a więc tym bardziej i np. wewnątrz meteoru, gdzie warunki wydają się bardziej sprzyjające.
#4. Zderzenie z Ziemią nie stanowi problemu
Przetrwanie podróży nie zawsze okazuje się najbardziej problematyczne. Czasem większe wyzwanie stanowi lądowanie. Ale i to, jak się okazuje, nie jest niemożliwe. Dina Passini z University of Kent postanowiła zafundować przetrwalnikom wybranych gatunków alg „ekstremalną jazdę”. W tym celu, w specjalnie przygotowanych warunkach, wystrzeliła algi w kierunku powierzchni wody z oszałamiającą prędkością niemal 7 kilometrów na sekundę. Nawet najbardziej zdeterminowanym mogłoby się od tego odechcieć żyć – ale nie algom. I choć wiele „egzemplarzy” zginęło, to jednak część przetrwalników pozostała przy życiu, zdolna do dalszej egzystencji.
#5. Równie dobrze możemy być Marsjanami
W starych dobrych czasach zarówno Ziemia jak i Mars były pełnymi wody planetami niemal stworzonymi do tego, by ugościć życie. Niektórzy sądzą, że wyścig wygrał Mars – i dopiero z czasem, stamtąd właśnie życie przywędrowało na Ziemię. W 1984 roku naukowcy znaleźli na Antarktydzie meteoryt, który uderzył w Ziemię ok. 4 miliardów lat temu. Na nim zaś – zdaniem części astrobiologów – skamieniałe ślady niegdysiejszego życia na Marsie. Czy prawdopodobieństwo nie wydaje się jednak zbyt niskie? Absolutnie nie – w pierwszych 500 milionach lat istnienia Układu Słonecznego Ziemię zbombardowało ponad 50 miliardów okruchów skalnych z Marsa, przez kolejne lata dołączyły kolejne miliardy. Okazji do zabrania pasażerów na pewno więc nie brakowało.
#6. Oumuamua na kolejny dowód
Naukowcy spierają się, czy jest to kometa czy planetoida, niemniej Oumuamua pozostaje niezwykle interesującym obiektem pochodzącym spoza Układu Słonecznego. Wyróżnia się zupełnie nietypowym dla obiektów w naszym układzie podłużnym kształtem, a także ciemnoczerwoną powierzchnią. Co więcej, przyspiesza nie dzięki siłom grawitacji, a wyrzucaniu gazów lub pyłów, sam zaś składa się w dużej części z lodu – co pokazuje, że właśnie lód jest w stanie przemierzyć ogromną odległość. A skoro istnieją organizmy, które potrafią przetrwać bardzo długi czas w zamrożeniu, można dopuścić ewentualność, że i przy pomocy takiego obiektu „co nieco” do nas przywędrowało.
#7. Życie na meteorycie
W 1969 roku na jednym z meteorytów, które raczyły rozbić się o powierzchnię Ziemi, znaleziono materiał genetyczny – zupełnie taki, jaki spotykamy na naszej planecie, czyli bazujący na węglu. Na tym jednak nie koniec, bo naukowcy podejrzewają z dużą mocą, że owe odnalezione cukry i aminokwasy w rzeczywistości… powstały w przestrzeni kosmicznej, uwięzione w meteorycie. To kolejne z odkryć, które zwiększa prawdopodobieństwo tego, że deszcze meteorytów sprzed 4 miliardów lat mogły naprawdę być zaczątkiem życia na naszej planecie. Naukowcy nie twierdzą, że meteoryty „załatwiły” całą sprawę, ale wszystko wskazuje na to, że bardzo silnie jej pomogły.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą