Chociaż od wypłynięcia z Irlandii do samej katastrofy nie zdarzyło się wiele godnych uwagi wydarzeń, to jednak zdecydowałem się na napisanie jeszcze jednego artykułu przed nią, tak aby spełnić obietnicę daną na końcu trzeciej części, a także zrobić odpowiedni wstęp do głównego dania.
Mam 28 lat, mieszkam w bloku na trzecim piętrze i pracuję na zmianę popołudniową. W pewną sobotę starszy ode mnie sąsiad, ok. 40 lat, mieszkający piętro pode mną, z którym zawsze utrzymywałem dobre stosunki (dzień dobry i te sprawy), nawarczał na mnie, że codziennie przeze mnie chodzi niewyspany i wnerwiony. Gdy kładę się spać późno w nocy, a on w tym czasie już dawno śpi, to niby zrzucam z nóg laczki na podłogę i podobno robi to taki huk, że stawia go na równe nogi...
Rosyjski ilustrator Anton Gudim za pomocą mrocznego humoru pokazuje w krzywym zwierciadle naszą codzienność. Ale czy tak do końca w krzywym? Zbyt wiele rysunków jest aż za bardzo dosłownych.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą