Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Singapur - jeden z niewielu krajów, który został zmuszony do niepodległości

39 591  
191   21  
Teraz pewnie Malezja pluje sobie w brodę, ale kilkadziesiąt lat temu sama wydaliła Singapur ze swojego kraju.


Malezja jest krajem wielokulturowym, w którym Malajowie stanowią lekko ponad połowę obywateli. Reszta to głównie Chińczycy i Hindusi, potomkowie ludzi sprowadzonych tu w czasach kolonialnych w celu zaludnienia regionu i jako robotnicy.

Tak naprawdę Malezję "założyli" Anglicy w czasach kolonialnych, wcześniej nie istniała jako państwo. Był to teren, na którym leżały dziesiątki małych sułtanatów i królestw, w których ludzie mówili podobnym językiem, którzy nagle zostali zjednoczeni pod brytyjskim panowaniem. Z czasem chińska mniejszość stała się najzamożniejszą grupą społeczną w kraju. Dwoma najważniejszymi miastami w kraju były Kuala Lumpur i Singapur.

Kiedy w 1957 roku Malezja uzyskała niepodległość, była podzielona na "stany", z których większość miała własnego sułtana lub króla. Aby uniknąć konfliktów zadecydowano, że kraj będzie monarchią z rotacyjną zmianą głowy państwa. Każdy z lokalnych władców miał być królem kraju, a zmiany następowały co 5 lat. Jednak w niektórych miastach, a nawet stanach, bezwzględną większość stanowili Chińczycy, a Singapur był jednym z takich miejsc. Tarcia na tle rasowym nasilały się, często kończąc się brutalnymi zamieszkami.


W większości rejonów Chińczycy mieli nieznaczną przewagę liczebną, ale w Singapurze była ich przytłaczająca większość - 75%. Gęsto zaludniony obszar, a większość mieszkańców stanowili ludzie zamożni, do tego niewielu z nich potrafiło porozumiewać się w języku malajskim.

Władcy obawiali się, że Chińczycy, którzy już stanowili ogromną siłę ekonomiczną, wkrótce osiągną podobną przewagę w polityce, co było nieuniknione, jeśli równowaga siły przesunęłaby się z Kuala Lumpur w kierunku Singapuru, który stawał się coraz bogatszy od tego pierwszego. Dodatkowo partia PAP w Singapurze miała znaczną przewagę, podczas gdy na pozostałym terenie kraju mieli małe poparcie. W związku z tym Singapurowi przyznano szeroką autonomię, a mimo to napięcia rasowe i ekonomiczne w Malezji nadal rosły, co doprowadziło do wydalenia Singapuru z kraju w 1965 r.

Dziś może się to wydawać dziwne, ale wtedy premier Singapuru Lee Kuan Yew swoje przemówienie o ogłoszeniu niepodległości wygłaszał przez łzy, wyrażając swój żal z powodu niemożliwości osiągnięcia porozumienia z Malezją.


A miał ku temu powody, w tamtych czasach Singapur nie był tak rozwinięty jak jest dzisiaj, nie miał źródeł wody pitnej, miał ogromne problemy ze zorganizowaną przestępczością, panowało duże bezrobocie i miał małą powierzchnię (wtedy 586 km kw. w porównaniu do dzisiejszych 716 km kw.). Do 1971 r. na wyspie funkcjonowała jeszcze brytyjska baza powietrzna, z której regularnie korzystały również siły powietrzne USA, co pomagało w utrzymaniu niepodległości. Mimo to w latach 60. wielokrotnie dochodziło do sytuacji, kiedy Indonezja lub Malezja próbowały zając Singapur, a Indonezja kilkukrotnie próbowała siła zjednoczyć ze sobą Malezję i Singapur. Singapur zacieśnił współpracę z Wielką Brytanią, USA i Izraelem, co pozwoliło na stworzenie własnej małej, choć świetnie wyposażonej i wyszkolonej, armii.

Wraz z upływem czasu to małe miasto-państwo stało się potęgą w produkcji, będąc jednocześnie dużym odbiorcą ropy naftowej z Bliskiego Wschodu, którą się na miejscu rafinuje i sprzedaje dalej w postaci benzyny i innych produktów ropopochodnych. Położenie geograficzne i ogromny port przeładunkowy powodują, że jest to jeden z najruchliwszych węzłów transportu morskiego na świecie. Wszystko to wpłynęło na szybki rozwój ekonomiczny kraju. Kiedy Malezyjczycy zdali sobie sprawę z popełnionego błędu, PKB Singapuru zdążyło przeskoczyć PKB Malezji, z tym, że w Malezji mieszka ponad 30 mln ludzi, a w Singapurze 5,5 mln.


Mimo że Singapur był częścią Malezji, dziś jedynie 13% mieszkańców potrafi porozumieć się w języku Malajskim.

Mimo że Singapur nie posiada złóż ropy, to przerób ropy bliskowschodniej powoduje, że znalazł się na 78. miejscu na liście krajów związanych z rynkiem naftowym.

Mimo że to maleńki kraj, to w rejonie południowo-wschodniej Azji Singapur stanowi 4. siłę militarną regionu. W ciągu 8 godzin mobilizacji można tam powołać pod broń ponad milion żołnierzy.
3

Oglądany: 39591x | Komentarzy: 21 | Okejek: 191 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało