Podchodzisz do swojej wybranki, najbardziej delikatnej i wrażliwej istoty na ziemi. Uśmiechasz się, przyklękasz na jedno kolano i otwierasz wieczko pudełka. Widzisz łzy w jej oczach..."Pierścionek może inny niż wszystkie, ale przecież darowanemu pierścionkowi w karaty się nie zagląda..." - pomyślała ona.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą