Zgubiona ładowarka do komórki, niszczycielski Windows 7, co znaczy skrót DODA, fałszywy telefon i bohater Putin. To wszystko już dziś.
- Pytanie do znawców! Gdzie mogłem zgubić ładowarkę do telefonu? Mieszkam w akademiku i pokój nie jest zbyt duży, a mimo to ładowarkę gdzieś wcięło!- Jak to gdzie? Wcale jej nie zgubiłeś, tylko dobrze sprzątnąłeś. Sprawdź w lodówce.
- Ja zawsze coś zostawiam w burdelu, a potem szukam w domu. Żona mówi mi, że jestem niemożliwy.
- I co, znalazłeś?
- Znalazłeś?
- Odpowiedz czy znalazłeś, bo się wszyscy tu martwimy.
- Właśnie. Spać nie będziemy mogli.
- Znalazłem, ale teraz telefon mi gdzieś wcięło. Macie jakiś pomysł?
- Po co Ci telefon... Najważniejsze, że ładowarkę masz!
* * * * * * *
Windows 7 niszczy baterie w laptopach? Microsoft bada sprawę
- Po zainstalowaniu Windows7 na kompie stacjonarnym też siadły mi baterie. Zastanawiałam się dlaczego, no i mam odpowiedź.- Czy możesz coś więcej powiedzieć o swoim stacjonarnym kompie na baterie? Nie słyszałem o takim rozwiązaniu.
- Każdy stacjonarny ma baterię. Jak myślisz, jak np. nie masz neta, a komputer wyłączony, to skąd może wiedzieć po uruchomieniu chociażby która godzina?
- Spojrzy na zegarek i wie.
* * * * * * *
- Jak rozpoznać Chińczyka? Boję się, że mój mąż jest Chińczykiem.- Jeśli ma ptaszka 2 - 5 cm i skośne małe żółte jajeczka - to Chińczyk!
- Albo żyd, bo pijany rabin obciął mu trochę za wiele.
- Jak powiesz kung-fu i zamiast kopa da ci coś do jedzenia - to Koreańczyk. Jeżeli jednak kopnie, to Chińczyk.
- Jak jest dwóch i są podobni, i mali, i jeden ma kota, to masz albo Alfa, albo Polskie Jądro Ciemności, albo parkę Chińczyków.
* * * * * * *
- A i oni mówią, że na księżycu byli. Rosja to potęga!- Ale flaga amerykańska łopotała na Księżycu! Tylko skąd oni tam atmosferę wzięli?
- Zapewne któryś z astronautów pierdnął.
- Nie pierdnął - po prostu puścił wiatry.
- To skąd w Waszyngtońskim Muzeum Aeronautyki skała przywieziona z Księżyca?
- Z Jeleniej Góry. Wiesz kto po niej stąpał?
- No jak to kto, niejaki Karol z Wadowic, prawdziwe nazwisko dżej piu. Zresztą, gdzie on nie łaził?
- Rosja też słaba i to bardzo, potęgą są Chiny.
- Chińce to cienkie siki. Aktualnie potęgą w kosmosie jest Sierra Leone!
- Mozambik, a na drugim miejscu Bangladesz.
- Powiedz mi, w czym oni są potęgą? Może w sektorze militarnym?
- Pijąc samogonczik i zakąszając kwaszona kapustą. Po prostu tak się bawią wyższe sfery w Rosji.
* * * * * * *
- Co oznacza ten skrót DODA? Ktoś wie?- Darmo Oddam D... Amatorom.
- Dam Oralnie, Dam Analnie.
- D.omyj O.dbyt D.ojrzysz A.nal.
- Debilne Ordynarne Damskie Anomalia.
- Donald Od Dużych Abietnic.
- D jak Doda, O jak Oda, D jak Da, A jak A.
- Po portugalsku "doda" znaczy "głupia".
* * * * * * *
- Jak poznać czy nasz telefon komórkowy jest prawdziwy czy fałszywy?
- Pomyśl trochę, każdy wie, że telefon fałszywy rozpoznaje się po baterii albo antence.
- Fałszywy robi ping, a prawdziwy pijng.
- Fałszywy telefon ma przyklejone sztuczne wąsy.
- Fałszywy telefon ma klawisze z drugiej strony.
- Fałszywy telefon, tak jak fałszywy człowiek, nigdy nie mówi prawdy. Np. rozmówca mówi "bułka", a ty słyszysz "ziemniak".
- Fałszywy poznasz od razu po tym, że ma jeden przycisk bardziej.
* * * * * * *
Jak Putin dziennikarzy przed tygrysem ratował
- Pamiętam jak dziś, szliśmy przez Bory Tucholskie, kiedy nagle z prawej strony zaatakował nas wściekły, wściekły mamut. Zamarliśmy z wrażenia, kiedy nagle nie wiadomo skąd rozległ się strzał i mamut padł na ziemię. Z zarośli wyłonił się Putin i powiedział: "mieliście szczęście, dwa dni tropię tę bestię, ale kocham zwierzęta na wymarciu, dlatego użyłem pocisku z gazem rozweselającym". Faktycznie, po chwili mamut skręcał się ze śmiechu. Dzięki, Włodek!- Mnie też uratował. Płynęłam wpław Wisłą na Pragę do pracy, kiedy zobaczyłam na wodzie charakterystyczną płetwę karpia ludojada. Już prawie mnie miał, kiedy z wodorostami na głowie wynurzył się Putin i bach! Karp trafiony. Na szczęście go nie zabił, tylko postrzelił karpia w ramię. Putin nigdy nie skrzywdzi wymierającego zwierzątka. Dzięki, Włodziu!
- Kiedyś podczas skoku nie otworzył mi się spadochron. Lecę i kombinuję czego tu się złapać, gdy nagle widzę na ziemi pode mną strażaków rozciągających płachtę ratunkową. Na szczęście jak spod ziemi wyskoczył Putin i zaprosił chłopaków na jednego. Płachta została na ziemi, a ja złapałem się krawężnika. Włodek, mordo ty moja!
- Kiedyś stanąłem oko w oko z jankeskim żołnierzem. Wycelował we mnie swój groźny karabin i wystrzelił... Na szczęście blisko był Putin i z odwagą godną oficera KGB wyłapał wszystkie pociski w locie.
- Ktoś kiedyś pozwał Władymira P. do sądu. Władymir pomyślał, że może być zabawnie i poszedł. Nie mylił się. Najbardziej podobał mu się moment, w którym sędzia przyznał się do winy.
- Ja kiedyś jak byłem na bezrobociu, ze 3 lata będzie, przymierałem głodem, nie było co jeść. Ale pewnego dnia stanął u mych drzwi Putin i poczęstował mnie kawałkiem świeżego rosyjskiego chleba. Od tej pory żyje mi się dostatnio, a stodołę pełną mam świeżego ziarna. Spasiba, Wołodia.
- A ja pamiętam, że jak był pochód 1 maja, to mała dziewczynka wybiegła nagle z tumu i podbiegła do Putina. On ją uderzył za to w twarz. Ludzki chłop - uderzył, a mógł zabić.
- Służyłem w '76 na okręcie podwodnym. Pewnego razu śruba wkręciła nam się w wodorosty, nie było ratunku. Czekaliśmy na śmierć. Nagle, ni stad ni zowąd, pojawił się Putin w ubraniu płetwonurka. Odciągnął wodorosty od śruby, a my popłynęliśmy dalej. Nigdy ci tego nie zapomnimy, Wołodia. Załoga ORP "Wilk" rocznik '76.
- Jo żech kiedyś na łoweczce z Marianem wódeczkę popijoł wesoło, kedy nagle, nie wiedzieć skąd, pojowiło się dwóch całkem poważnych chłopa w munduroch i proszo dokumenty. Dokumenty my nie mieli, bo do MOPS-u się przeca nie wybierali. No i zrobiło się smutno na moment, kedy to, jako błyskawyca, pojawił się Putin ze swym słynnym gazem rozweselającym, bziuum, i za chwilę pili my już w pięciu. Włodek nawet do sklepu po zapojkę skoczył, choć som nie zapijoł... Równy chłop, naprawde.
- Byłam kiedyś kucharką w podstawówce. Gotowałam kisiel dla całej dzieciarni. Była mokra podłoga, poślizgnęłam się i wpadłam do kotła z kisielem po szyję. Nagle do kuchni wpada Putin w białym kitlu i podaje mi rękę. Do dzisiaj piszemy do siebie e-maile.
- Ja też kiedyś jechałem nocą moim maluchem z Męcikału do Krowni, aż nagle z lasu wypełzła anakonda, oplotła autko, podniosła w górę i tak ścisnęła, że aż światła przygasły. Szczęśliwie Putin właśnie przelatywał swoim Migiem 23, natychmiast się katapultował, wylądował na spadochronie, ciosami karate połamał nogi anakondzie i uratował mnie ze splotów. Potem rozciął węża i z żołądka uwolnił 231 osób - całą ludność wsi Czyczkowy Borki - wszyscy zostali połknięci zaledwie kwadrans wcześniej. Ze skóry węża Putin zrobił jeszcze buty dla mnie i torebkę dla mojej żony, powiedział wszystkim "dobranoc" i poszedł, pogwizdując, w las. Dzięki!
- Ja pamiętam, kiedyś byliśmy w puszczy białowieskiej z kumplami, przystanąłem żeby się wysikać. I nagle z krzaków wyskoczyła na mnie żmija chora na wściekliznę! Ugryzła mnie prosto w penisa! Na szczęście na miejscu był Putin, obezwładnił żmiję gazem łzawiącym, a z mojej rany wyssał cały jad!
* * * * * * *
- Lista ludzi, o których NIGDY byś nie usłyszał - gdyby nie ich sławni rodzice: Natalia Kukulska, Ola Kwaśniewska, Maciej Dowbor, Marcin Kydryński, Grażyna Torbicka, Agata Buzek, Maria Seweryn, Olaf Lubaszenko, Agata Młynarska. Lista nie jest zamknięta. Dopisujcie swoje typy.- Jezus Chrystus.
Podziękowania dla: Twmichal @, Hushabye92 @, Kk_kk_kk, Richiter, Julapany @, Myszsza, Gladencja.
Jeśli chcesz współtworzyć ICBO i Kącik kibica? Znalazłeś/znalazłaś ciekawą dyskusję - prześlij ją do mnie klikając w ten odnośnik. W tytule wpisz ICBO lub ICBO/Sport w przypadku kącika kibica. Znaczek @ występuje przy nickach niezarejestrowanych fanów Joe Monstera!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą