W przypadku Jehowych wyróżniamy dwa typy: młodziki i zawodowcy. Młodziki, to Jehowi z krótszym stażem o niewypracowanych metodach działania. Rozpoznać ich można po rozmowie, gdy po odmowie wpuszczenia odchodzą. Jest to karygodne. Ostatnio jednak stosowane są pary mieszane, w celu dokształcenia młodzików.
Zawodowiec i metody unikania go.
Zawodowiec to człowiek wykształcony w metodzie dostawania się do mieszkania wbrew woli właściciela. Zawodowcy, to ludzie biegli w szybkiej mowie (w większości przypadków, w taki sposób wyłożą przed gospodarzem problem, korzystną ofertę, iż wzbudzi ona jego ciekawość, bąd· nie będzie wiedział o co chodzi), i w tym momencie wślizgnąć się do mieszkania. Często stosują metodę podawania się początkowo za kogoś innego np. za akwizytorów płynów do kąpieli, listonoszy, administratorów itp., a w mieszkaniu- kawa na ławę. Gdyby jednak właściciel nie stracił kontroli nad drzwiami po ich ofensywie i próbował je zamknąć, mają opracowane i na to metody, np. klasycznie but w drzwi itp.
Jak spławić zawodowców? Gdy ujrzymy w wizjerze kilka, najczęściej dwie nieznajome postaci patrzące z wyczekiwaniem na drzwi i trzymające w rękach jakieś szpargały i gazetki, należy zastosować metodę obronną.
Metoda 1. Najprostsza. Błyskawicznym ruchem należy otworzyć drzwi i powiedzieć: "Nie mam czasu" (jest to jednak niebezpieczne, wrócą tu niebawem kilkakrotnie) lub: "Nie interesuje mnie to" i zatrzasnąć drzwi przed ich interwencją. Należy przede wszystkim działać błyskawicznie, w przeciwnym razie poniesie się klęskę.
Metoda 2. W ogóle nie otwieramy drzwi. Można ją stosować tylko w momencie, gdy mamy pewność iż na czas wszystko w mieszkaniu umilkło i nieproszeni goście nic nie słyszeli i mogą sądzić, że nikogo nie ma w domu. Gdy pomylimy się w obliczeniach będą trąbić do skutku.
Metoda 3. Specjalistyczna. Są to sposoby, które mogą być bardzo skuteczne w zależności od naszej inwencji i scenariusza.
Podam jeden z przykładów. Na wieszaku w przedpokoju wieszamy, uprzednio przygotowany strój rze·nika (pokrwawione ubranie), brudny, wyświechtany; torebeczkę z farbą, czerwoną oczywiście, którą można łatwo błyskawicznie otworzyć i umazać ręce i twarz. Ostatnimi akcesoriami są dwa noże rze·nickie za pasem i duży, mocno pobrudzony tasak. Przy wychodzeniu z mieszkania należy przybrać wściekłą minę człowieka, który może zabić, bo właśnie przerwano mu najciekawsze zajęcie w jego życiu. Dla lepszego efektu można zgrzytać zębami i wycedzić: "Co?" lub "Czego?". Na rezultaty nie trzeba długo czekać, lecz metoda ta, w jakiś sposób dotarła do Jehowych poprzez ich tajnych szpiegów. Nauczyli się go ignorować, nie zwracać uwagi na gro·by i warknięcia.
Powodzenia w wymyślaniu być może bardziej oryginalnych, a co się z tym wiąże bardziej skutecznych pomysłów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą